Kiedy Riezl Manatad (Yuu Wii), wolontariuszka z Euroweek, wysłała mi zdjęcia misji, która była zadana uczniom podczas trwania Szkoły Liderów, nie przypuszczałam, że tak szybko uda mi się wykorzystać ten pomysł.
Zaczęło się od pytania "Więc co robimy?"
Mieliśmy świadomość, że realizowane od dwóch lat zmagania pt. "Rodzinki" już się zużyły. Jeździmy co roku na zieloną szkołę całą szkołą - taki wyjątkowy pomysł propagujemy od 20 lat. Wiąże się to z koniecznością zapewnienia rozrywki uczniom w rożnym wieku. Po zadanym wieczorową porą pytaniu zapadła cisza. Postanowiliśmy zapytać uczniów. Padały przeróżne propozycje: wycieczki do lasu, mecz w kosza, konkurs plastyczny, wieczory na plaży, gra w zadania, podchody, gry drużynowe, planszówki, zawody, turniej rzędów, strzelanie z balonów, szukanie rzeczy, mapy skarbów itp. Wtedy własnie przypomniało mi się zadanie, które uczniowie wykonywali podczas Euroweek. Gdy usiedliśmy w piątkę (ja, Ania, Olga, Darek i Basia), w pół godziny wymyśliliśmy aż 10 misji, a całe przedsięwzięcie nazwaliśmy "Mission Impossible".