Strony

niedziela, 24 września 2017

Dzień Kropki nie tylko o talentach

Międzynarodowe Święto Kreatywnych Działań Uczniowskich (Dot Day) obchodzone jest od 2008 roku i ma swoje źródło w popularności treści książeczki pod tytułem “The Dot” amerykańskiego pisarza i ilustratora Petera H. Reynoldsa, wydanej w 2003 roku.                 




Jej bohaterką jest mała Vashti, która dzięki malutkiej kropce i wspaniałej nauczycielce plastyki uwierzyła w swoje możliwości. Od tej pory historia Vashti w 108 krajach całego świata traktowana jest jako inspiracja do organizowania inicjatyw, mających ma na celu pobudzanie kreatywności, pomysłowości uczniów oraz zachęcanie ich do tworzenia.

Od 2008 roku powstał ogrom pomysłów na obchody tego święta. Wystarczy chociażby zobaczyć, co działo się w tym roku na stronie wydarzenia oraz w grupie. Młodsi uczniowie śpiewają piosenkę o Vashti, którą dwa lata temu skomponowali polscy nauczyciele. Dzieci tworzą artystyczne bluzki w kropki. Nie brakuje kodowania na dywanie oraz niesamowitych projektów tworzonych na kartkach w kropki.


Dzień Kropki 2017 by Slidely Slideshow


Czwartaki

Uczniowie klas czwartych na lekcji zastanawiali się nad innym znaczeniem słowa “kropka”. Badali skojarzenia związane z tym słowem i okazało się to ciekawym punktem wyjścia do rozmów o tworzeniu czegoś nowego, o zmianach w sobie i wokół siebie, o tworzeniu relacji, procesie poznawania i prawdziwej mądrości, czyli o “łączeniu kropek”. Podsumowaniem dnia było ożywianie “Kropek talentów” przy pomocy aplikacji Quvier oraz wielkie poszukiwanie mądrych zdań ("Kropek wiedzy") na terenie szkoły. Powoli powstaje również drzewo talentów.


Klasy siódme

Postanowiłam połączyć symboliczne znaczenie tego dnia z na bieżąco omawianymi na lekcjach utworami J. Kochanowskiego. 

Pierwszą lekcję przeznaczyłam na analizę i interpretację felietonu filmowego youtubera Włodka Markowicza "Kropki"(jeśli starczy czasu, można obejrzeć również "Porażki"). Film jest wielowymiarowy, ale dotyczy tak ważnego dla mnie skojarzenia: "łączyć kropki".

By pomóc uczniom, zastosowałam kilka pytań pomocniczych:
  • Wymień symbole "kropek" (np. kłódki, łańcuch, ciąg świateł).
  • Co oznacza, że "widzimy to, co sami chcemy zobaczyć"? Jak tłumaczyć to, że patrzymy na świat tak, "jacy sami jesteśmy"? Czy to oznacza, że istnieje jakaś ostateczna (pełna, prawdziwa) wersja prawdy? (dosadna scena zmiany ostrości: z krat ogrodzenia do przestrzeni za nim)
  • Jaką treść dodaje Markowicz do swej wypowiedzi, gdy powołuje się na słowa Platona?
  • Co się zmienia, gdy się dorasta? Jak oceniacie słowa youtubera na ten temat?
  • "Świat, to nieskończona ilość kropek. W połączeniach jest prawdziwa siła." Co daje łączenie kropek? Co to jest mądrość?
Kolejnym etapem jest porównanie sposobu myślenia na temat mądrości J. Kochanowskiego oraz W. Markowicza. Uczniowie z poprzednich lekcji (po fraszkach "Do gór i lasów", 'O żywocie ludzkim", "Na lipę" i "Na dom w Czarnolesie" oraz "Pieśni XXII, Księgi pierwsze, Rozumie mój, próżno...") wiedzą, że podmiot liryczny w tych utworach nie tylko bacznie przygląda się światu, ale również wyciąga wnioski, często w oparciu o filozofię i mitologię antyczną, co prowadzi go do tworzenia "sentencji na temat prawd życia". 

Można zacząć ten etap od próby ustalenia, jaki jest podmiot liryczny w utworach Kochanowskiego? Uważny ale i kategoryczny. Ma swój system norm i zasad i uważa je za dobre, co więcej, sądzi, że inni też powinni je takimi uznać. Mimo skromności i ufności w boską opatrzność, w utworach niewiele dostrzec można zwątpienia, a raczej ciekawe oczekiwanie jutra (carpe diem) lub pogodzenie z losem (theatrum mundi, vanitas we fraszce "O żywocie ludzkim"). Jest przystępny, chętnie udziela rad. Podmiot liryczny czerpie wiedzę z różnych przestrzeni i przekazuje ją dalej, jak mentor, jak typowy humanista renesansowy. Nic, co ludzkie nie jest mu obce, dlatego dostrzega naukę zarówno z pijaństwie dworaków, jak i w zieleniejących lasach. 

W "Pieśni XXII" bycie mądrym oznacza, że: nie trzeba myśleć nad tym, co będzie, nie należy nosić maski, nie warto udawać mądrego, a należy nim być, nie trzeba rozpamiętywać przeszłością, ale cieszyć się dniem.

Podmiot liryczny fraszek stoi i mówi. Markowicz "jedzie". W filmie osoba mówiąca przestawiona jest podczas jazdy w samochodzie. Jego obraz świata nieustannie się zmienia, przekształca, jak wspomniane ujęcia zmiennej ostrości. Na koniec słowa "Po co ja to wszystko mówię? Nie wiem. Musisz odkryć sam." jest zupełnie inne od przesłania utworów Kochanowskiego.

Druga lekcja, to szukanie odpowiedzi na pytanie, czy można mieć więcej, niż jedno życie.

Tym razem zaczynam od przypomnienia treści fraszki "Do gór i lasów" (+ fragmenty tekstu z podręcznika J. Porazińska "Kto mi dał skrzydła"). Uczniowie mieli w domu porównać zapisy Wikipedii z tym, co odkryli we fraszce, by stwierdzić, czy Kochanowski na przykład nie przechwala się, nie fantazjuje, porównując swoje życie do Proteusa.

Takie życie, to więcej, niż jedno życie: żak, dworzanin, podróżnik, ziemianin, ambasadorem, podopiecznym mecenasów, konsyliarzem, sekretarzem królewskim, zarządzającym probostwem, posłem, uczestnikiem kampanii wojskowej, mąż, ojciec, filozof, poeta...

Jak sprawić, by mieć "Więcej niż jedno życie"? Odpowiedzi szukamy w filmie Krzysztofa Gonciarza.
Finałem zajęć jest ćwiczenie argumentacji. Proszę uczniów, by swoimi słowami wyjaśnili, co oznacza mieć "Więcej niż jedno życie". W uzasadnieniu proszę o podanie jednego dowodu (15 minut).

Czy przemyślenia Kochanowskiego zestarzały się? Czy są nadal aktualne? A co by miał Kochanowski w swoim smartfonie, gdyby żył w obecnych czasach?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz