środa, 10 sierpnia 2016

Po co mi Edmodo?

To nie tylko platforma do wykonywania quizów. Kiedyś tak myślałam o tym "edukacyjnym Facebooku". Zrozumiałam, jak wiele można osiągnąć przy pomocy Edmodo, gdy odkryłam reedycję i współmoderowanie.

Początki

Jest luty 2014 roku. Agata Poręba proponuje na grupie Superbelfrzy RP, by chętni nauczyciele dołączyli do organizowanego przez nią kursu "Zaprezentuj się". Mamy nauczyć się, jak tworzyć fachowe prezentacje, ja jednak uciekam myślami do badania funkcjonalności Edmodo. Ciekawi mnie plecak "Backpack", odznaki, możliwość pozytywnego wsparcia.

Marcin Paks zachęca do wykorzystania Edmodo przy realizacji dramy online własnego pomysłu [ZOBACZ TUTAJ]. Zorganizowaliśmy wspólnie webinarium, by przekonać innych do korzystania z platformy [NAGRANIE TUTAJ]. Marcin założył grupę na Facebook'u, byśmy mogli służyć pomocą innym [TUTAJ].



Jakiś czas później trafiam na zestaw zadań przedegzaminacyjnych wspomnianej już Agaty oraz artykuł Magdaleny Góry [TUTAJ] o wykorzystaniu Edmodo do powtórek przed egzaminem. Wymyślam zestawy [PODGLĄD TUTAJ] i przez cały rok pracujemy na portalu z trzecioklasistami. Są wyniki, ale jeszcze brakuje mi interakcji.


Zmiana optyki

Jest lipiec 2016. Zupełnie z ciekawości weszłam na stronę [KLIKNIJ TUTAJ], gdzie mam możliwość rozwijać się w trzech dziedzinach – ambasador, szkoleniowiec i osoba dbająca o zasoby. Wszystkie trzy stopnie realizuję jednocześnie i po wielu nieprzespanych nocach zdobywam dwie odznaki: Ambasador i Luminary. Nie wiem, dlaczego możliwość ta nie jest silniej promowana. Dopiero na tym wewnętrznym panelu treningowym sprawdziłam swoją wiedzę o podstawowych usługach Edmodo, zaangażowałam się w inicjatywy użytkowników, dołączyłam do ciekawych grup (Communities) i zaczęłam wymieniać się opiniami w tematach forum (Topics). Zaproszono mnie do współorganizacji ciekawych eventów i chatów (EdTech, TeachUp) oraz do aktywnego udziału w konferencji online (EdmodoCon 2016). Doskonalę swoje umiejętności i dzielę się zasobami na Spotlight. pomagam użytkownikom na Help Line, w końcu przymierzam się do świadomie moderowanego cyklu zadań oraz realizacji projektu przy współudziale partnera zagranicznego.


Własne pomysły

Na początku, myśląc o wzrastaniu umiejętności, wyobraziłam to sobie jak rysowanie kwiatka [KWIATKOWA METODA]. Nie miało to nic wspólnego z taksonomią Blooma, a bardziej ze znaną już od kilku lat "scaffolding method". Działając w ostatnim czasie na Edmodo, połączyłam mój zamysł z CBL (challenge based learning) oraz PLC (professional learning community). Będzie to trudne działanie, gdyż cały program dydaktyczny, opracowany na dany rok w klasie, muszę zorientować wokół kilku maksymalnie miesięcznych projektów oraz jednego działania całorocznego, zewnętrznego, korelującego z zagadnieniami etycznymi wpisanymi w omawiane treści i ćwiczone sprawności, np promocja czytelnictwa Z książką w teczce, Stworzeni z wyobraźni, kulturowy Artefakty na tropie sztuki, wychowawcze Trudny temat: weź to na warsztat.

Co to jest Edmodo?

Edmodo jest bezpłatną platformą internetową. Współzałożycielami Edmodo są Nic Borg and Jeff O'Hara (pracownicy szkoły High San Mateo, stan Kalifornia, USA) – stworzyli oni podstawy platformy w 2008 roku. Jako największa i najszybciej rozwijająca się wspólnota uczenia się na świecie, Edmodo umożliwia nauczycielom połączenie się z globalną społecznością 59 milionów użytkowników z ponad 190 krajów. Są to nauczyciele, uczniowie, rodzice, pracownicy administracji, dyrektorzy szkół, edukatorzy, administratorzy danych, pracownicy urzędów oraz partnerzy z instytucji oświatowych. Na platformie zarejestrowanych jest ponad 300 tysięcy placówek edukacyjnych – od opieki przedszkolnej do uczniów szkół średnich. Edmodo umożliwia rodzicom bycie partnerami w działaniach edukacyjnych poprzez np. obserwację postępów dziecka czy kontakt z nauczycielem. Platforma służy do wymiany wiedzy specjalistycznej, dzielenia się pomysłami i narzędziami oraz do poszukiwania inspiracji, między innymi jak wykorzystać nowoczesne technologie w celu zwiększenia efektów kształcenia uczniów. Edmodo, to nie tylko baza materiałów (Spotlight), czy platforma współpracy z innymi nauczycielami np. dla potrzeb realizacji projektów – to przede wszystkim miejsce umożliwiające kontakt z uczniami. Dzięki wykorzystaniu dynamicznych, cyfrowych narzędzi nauczyciel ma możliwość usprawnić proces nauczania, szczególnie poprzez stosowanie indywidualizacji, rzetelnej informacji zwrotnej i wykorzystywaniu oceniania kształtującego oraz pozytywnego wzmocnienia poprzez elementy gamifikacji.



Po co mi Spotlight?

Jest to ogromy zasób sprawdzonych materiałów i ciekawych stron, polecanych przez użytkowników Edmodo. Korzystających z Edmodo jest na dzień dzisiejszy prawie 60 milionów, a osób publikujących na Spotlight przynajmniej 10% wspomnianej liczby. Swoje propozycje może dodawać każdy nauczyciel/edukator. Poprawność zasobu moderują luminariusze (niecałe 300 osób) oraz wybrani ambasadorzy (spośród ponadsześciuset osób). Dodanie materiału do zasobu jest wbrew pozorom procesem prostym, intuicyjnym, zgodnym z formularzem. Po wysłaniu materiału, muszą się z nim zapoznać moderatorzy. Czasem trwa to do dwóch dni. W tym czasie nasz materiał nie jest widoczny i znajduje się w „Dashboard”/„Submitted”. Po opublikowaniu go w zasobach otrzymamy wiadomość email, a nasz zasób widoczny będzie w „Dashboard”/„Live”. Widać przy nim będzie również liczbę komentarzy. Jeśli będzie ich dużo, dostaniemy powiadomienie od Edmodo, że nasz zasób „żyje”. Jego popularność wiąże się również z otrzymywaniem odznak. Możemy również przygotować zasób częściowo do publikacji (będzie w brudnopisie) i dokończyć opisywanie go potem (zmiany zapisywane są w formie autozapisu na dysku Spotlight). Jeśli osoby upubliczniające zasób mają taką ochotę, mogą dawać do niego dostęp każdemu użytkownikowi Edmodo, jak np. ja to czynię ze zbiorem krótkich filmów [KLIKNIJ TUTAJ].

Dowiedz się więcej, jak nauczyciele na całym świecie wykorzystują Edmodo. Sprawozdanie z konferencji EdmodoCon 2016.



Reedycja i współmoderowanie

Uprawnienia "Co-Teacher" mogą być wykorzystane do:
  • wprowadzenia nowego nauczyciela do zadań,
  • wspólnej opieki nad uczniami o specjalnych potrzebach w grupie lub podgrupie,
  • wspólnego przygotowania uczniów do konkursów,
  • działań interdyscyplinarnych,
  • projektów,
  • udostępniania materiałów zgromadzonych we własnej bibliotece,
Przypuśćmy, że realizujemy projekt wspólnie z nauczycielem z innej szkoły. Umawiamy się z nim, że tworzymy na Edmondo wspólną grupę, w obrębie której np. wyodrębniamy grupy zadaniowe. Na stronie głównej dla całej grupy publikujemy na zmianę zadania dla naszych uczniów (np. zapoznanie się z ideą jakiejś działalności społecznej, ogólne ćwiczenia na wzmożenie uważności społecznej, empatii), a w podgrupach przygotowujemy wraz z konkretnymi uczniami materiały do wystąpień, badań, ankiet, happeningu itp. Doskonale się to sprawdza, jednocześnie forma jest na tyle przejrzysta, że każdy z nauczycieli zaangażowanych w realizację zadań jest w stanie określić zarówno na jakim etapie jest realizacja projektu, jak i co trzeba zrobić, by pomóc grupom przygotować się do finału działań. Posty w grupie projektowej umożliwiają kontaktowanie się uczniów ze sobą, a po zintegrowaniu Edmodo z Office 365 - korzystamy ze Skype (włączając translator, możemy bez problemu nawiązać kontakt z uczniami na całym świecie).


Reedycja


„Co to oznacza, że uczeń potrafi dodawać na trójkę?” – pyta przy okazji każdego wykładu prof. Lech Mankiewicz. Czy oznacza to, że potrafi, czy nie potrafi? Jak z taką połowiczną umiejętnością ma zdobywać dalsze, trudniejsze przecież, umiejętności bazujące na tej podstawowej sprawności? Edmodo poprzez możliwość reedycji daje wsparcie uczniom w podnoszeniu swych umiejętności. Od nauczyciela uzależnione są dwie czynności – przede wszystkim musi uczniom przesyłać takie komentarze do ich prac, by mogli oni na ich podstawie poprawić swój wynik. Musi być to rzetelna informacja zwrotna. Od nauczyciela i jego umowy z uczniem zależy, czy będzie to wypisanie cząstkowych punktów, których znaczenie uczeń będzie rozumiał, czy może wystarczy jedno zdanie komentarza. Po wtóre nauczyciel musi wytłumaczyć uczniom, że to droga do nabywania umiejętności jest ważna i fakt, że wszyscy na końcu tej drogi potrafią daną rzecz wykonać. Niektórym uczniom zajmuje więcej czasu oswojenie się z takim modelem wykonywania zadań, innym mniej, ale każdy osiąga sukces. Oczywiście, oceny końcowe tracą przy takim rozumieniu sens (wszyscy powinni w finale osiągnąć oceny zbliżone do maksimum). Ważna jest komunikacja nauczyciela z uczniem na platformie i wspólne wypracowanie sposobu opanowania umiejętności.

Wraz z moimi uczniami stosuję zasadę „poprawiaj ile możesz”. Mamy umowę, że jeśli ktoś szybciej wykona zadanie, a ja mu je skomentuję, może je bez konsekwencji poprawiać zgodnie z moimi wskazówkami, o ile ma jeszcze czas przed zamknięciem się możliwości wysyłania odpowiedzi. Początkowo uczniowie uznawali ten sposób za niesprawiedliwy. Argumentowali, że ktoś zrobi raz dobrze i dostaje wysoką ocenę, a ktoś inny poprawia 4 razy i również na koniec dostaje wysoką ocenę. Poprosiłam więc uczniów, by prześledzili drogę do dochodzenia do tej oceny każdego z nich. Kosztem uzyskania dla niektórych osób będzie trud, jaki włożyli w nauczenie się czegoś i poprawienie swojej pracy. Z kolei nagrodą jest brak konieczności poprawiania, tym sposobem więcej czasu dla siebie i satysfakcja z tego, że potrafi się coś wykonać od razu. W finale jest to sukces każdego ucznia, gdyż wszyscy się nauczyli, choć niektórym zajęło to więcej czasu. Tego typu tłumaczenie realizacji zadań otwartych jest bardzo trudne, jeśli uczniowie przyzwyczajeni są do rywalizacji.

Podobnie sprawa się ma w działaniu na lekcjach. Edmodo pozwala odejść od nazywanego przeze mnie "działania skończonego na poznaniu apki". To nie narzędzie jest celem, a punktem wyjścia i swoistym mechanizmem na drodze analizy zjawiska. Celem nie jest stworzenie wykreślanego wiersz [ZOBACZ TU] ale włączenie tego zadania w wieloetapowy trening, warsztat np. dotyczący rozpoznawania emocji - a tu poza Edmodo wykorzystamy cały stos aplikacji, programów i narzędzi [ZOBACZ TUTAJ].

To reedycja oraz współmoderowanie sprawiają, że czuję wielki szacunek dla twórców Edmodo. Wychodzę ponad taksonomiczne klatki ocen, a zajmuję się w końcu tworzeniem, jestem w stanie obserwować postępy ucznia i moderować jego procesem nabywania umiejętności. W zakresie projektów mam olbrzymie udogodnienia. Platforma pozwala na różne aktywności i nie prowadzi do dyskryminacji żadnego z uczestników działań (czy jest on moderatorem, co-teacherem, czy uczniem). Niesamowite doświadczenia zagranicznych nauczycieli udowadniają, że wystarczy trochę chęci i wyobraźni, a udaje się zrealizować oryginalne działania, nie rozdrabniając się w aktywnościach na kilkanaście miejsc, portalów, czy źródeł zasobów.

Przyszłość

Rozmawialiśmy w nocy na Edmodo o przyszłości portalu. Gdy inni zachwycali się samomyślącymi odznakami na hub'ie nauczycieli, ja zaraz skojarzyłam to sobie z "Zero" M. Elsberga. Potem, gdy wyobraziłam sobie ucznia, że zostawiamy go sam na sam z quizami, zadaniami i rezygnujemy z interakcji, pomyślałam, że to nic innego, jak wcisnąć mu pigułkę na wyjałowienie, roztwór hormonotłumiący, anty-empatyczny. Zaprotestowałam, nie podoba mi się ten entuzjazm kopiowania ołówka na klawiaturę i ekran. Moim zdaniem tego typu portale powinny angażować uczniów do współdziałania (a nie tylko do działania), uczyć kompromisów, negocjacji, widzenia z perspektywy drugiego człowieka. Kilku prelegentów na EdmodoCon starało się to pokazać, ale o dziwo większość widzów dostrzegło (w każdym razie tak wnioskuję z opinii w tematach dyskusji), że największym "super" jest zrobić uczniom quiz online. Nie. Największym "super" powinno być danie możliwości porozmawiania o wynikach tego quizu czy ankiety, wykonanych po coś, a nie tylko, by odtworzyć upchniętą segregatorami wiedzę. Zdziwieni byli, że mnie nie obchodzą standardy i poziomy opanowania deklinacji. Szczerze, niewiele mnie to obchodzi, jeśli ktoś ma zamiar używać wyrafinowanego słownictwa do krzywdzenia drugiego człowieka i nie rozumie, że to robi, bo nigdy niczego z drugim człowiekiem nie przedsięwziął.

Bardzo często rozmawiam z uczniami na temat przyszłości świata sterowanego przez podaż i popyt wielkich firm usługowych. Mimo że wiele oferują, zamykają człowieka w świecie posiadania, nie uczą dawać niczego od siebie. Uczniowie przenoszą to na lekcje - są roszczeniowi, wszystko chcą od razu, nie potrafią współpracować. Edmodo jest dla nich narzędziem od nowa wprowadzającym w świat kooperacji. Jeśli nauczyciel moderuje zadanie, może na nowo nauczyć nastolatków bezinteresowności i radości ze współdziałania. Możliwość realizacji projektów między szkołami i miedzy klasami w Edmodo stwarza możliwość wyjścia poza bezpieczną sferę ławki i klasy. Niebezpieczeństwem jest jednak uzależnienie od automatycznych odznak, rankingów, podpowiedzi systemu, który może tworzyć odmienną tożsamość osoby, która nie za bardzo rozumie, do czego potrzebny jej rozwój. Moim zdaniem najważniejszą wartością Edmodo jest uczenie porozumienia się, sztuki komunikacji - rozumienia wypowiedzi innego człowieka, zdolność argumentowania, kontrargumentowania i wychodzenia poza schemat odtwórczy (zgodny z modelem SAMR).



Przyszłość tworzy się teraz

Jeśli ograniczymy Edmodo wyłącznie dla platformy, na której uczniowie pracują indywidualnie z poleceniem, będzie to sprzyjać izolacji, pogłębianiu konfliktów i wzmacnianiu bezkrytycznej wiary w sugestie aplikacji. Jeśli jednak dzięki Edmodo nauczymy, jak rozmawiać ze sobą, może uda nam się kiedyś usunąć ze świata ksenofobię, arogancję i bierność.




Brak komentarzy :

Prześlij komentarz